Zgodnie z ostatnią prognozą do Polski niestety napłynęło z północy zimne powietrze arktyczno-morskie aż z okolic Bieguna Północnego.
W masie tej tworzą się liczne chmury konwekcyjne cumulonimbus przynoszące przelotne, ale intensywne opady śniegu lub krupy śnieżnej.
Miejscami krajobrazy się zabieliły. Najwięcej białego puchu spadło nad samym morzem, gdzie dodatkowo zadziałał tzw. „efekt jeziora”, który wzmógł tworzenie się wydajnych opadowo chmur.
Północna cyrkulacja powietrza jest typowa właśnie dla miesięcy wiosennych, a wynika ona ze specyficznego rozkładu ciśnienia nad kontynentem europejskim, która w tych miesiącach ma dość często miejsce.
Obecny spływ zimnego powietrza z północy związany jest przede wszystkim z niżem, którego jeden z ośrodków przemieszcza się nad Ukrainę.
Ten układ baryczny ściąga po swojej zachodniej stronie bardzo rześkie powietrze do Europy Środkowej.
Poniżej grafiki z mapą synoptyczną Europy, grubością pokrywy śnieżnej zmierzoną we wtorek o godz. 08:00 oraz trajektorią wsteczną masy powietrza napływającej do naszego kraju.



Jak długo potrwa atak zimy? O tym we wtorek wieczorem w najnowszej prognozie kilkudniowej.