W sobotnie [04.02.2023] popołudnie oraz wieczór m.in. przez woj. śląskie będą lokalnie przechodzić przelotne i krótkotrwałe, ale chwilami intensywne, opady śniegu.
Komórki te mają stosunkowo niewielkie rozmiary i przemieszczają się z północy na południe. Co jest ich źródłem? Otóż Morze Bałtyckie!
Chmury cumulonimbus powstające nad Bałtykiem widać doskonale na zdjęciach satelitarnych Polski i sporej części Europy. Czarne strzałki to kierunek przemieszczania się chmur.
Jaki jest mechanizm powstawania tych chmur? Bardzo prosty. Otóż zimne powietrze pochodzenia arktycznego napłynęło z północy nad cieplejsze wody Morza Bałtyckiego powodując duży pionowy gradient temperatury i wzmagając momentalnie parowanie powierzchni morza.
W wyniku konwekcji dochodzi do niemal natychmiastowej kondensacji pary wodnej i tworzenia się wydajnych opadowo chmur cumulonimbus [Cb], które płynąc dalej nad ląd przynoszą przelotne i czasem intensywne opady śniegu.
Poniżej grafika z obecną sytuacją baryczną, która sprzyja temu zjawisku. Po przejściu w piątek [03.02.2023] przez Polskę aktywnego ośrodka niżowego na południowy wschód, w sobotę [04.02.2023] z północy chłodny wyż skandynawski dmuchnął chłodniejszym powietrzem.
Opisany proces powstawania opadów nazywany jest Efektem Jeziora i w znacznie większej skali znany jest przede wszystkim z Wielkich Jezior w Ameryce Północnej, ale nie tylko.
Efekt Jeziora (czy też morza) prowadzi czasem do śnieżnych kataklizmów, jak ten w Japonii z lutego 2022 roku, który opisałem w osobnym artykule tutaj