Dziękuję Czytelnikom za przesłane informacje z różnych mediów, które obecny upalny weekend tłumaczą rzekomym napływem powietrza z północnej Afryki. Poniżej kilka dowodów na to, że media jak zwykle mijają się w tej kwestii z prawdą 🙂
Powyższa grafika prezentuje trasę, jaką przebyło powietrze, które w upalny weekend zalegało nad Polską. Jak widać napłynęło ono pierwotnie znad Oceanu Atlantyckiego, jako powietrze polarno-morskie [PPm], a następnie przemieszczając się nad lądem przez kilka dni nagrzewało się od rozgrzanego pod wpływem bardzo silnej operacji słonecznej lądu i przyjęło cechy powietrza polarno-kontynentalnego [PPk].
Gorące i upalne powietrze polarno-kontynentalne napływało nad Polskę z południowego wschodu oraz wschodu od rozgrzanego wyżu rosyjskiego znad wschodniej Europy.
W niedzielę w większości kraju zanotowano upał, czyli temperaturę 30+ Najcieplej było na zachodzie i nad morzem, gdzie powietrze przebyło najdłuższą trasę i najbardziej się nagrzało pod wpływem potężnej operacji słonecznej.
Próbowałem jeszcze poszukać tej Afryki w zawartości pyłu saharyjskiego nad Polską. Niestety nic z tego. Media kolejny raz mijają się z prawdą…